Moim zdaniem film nudny i schematyczny.
Przez prawie 2 godziny siedziałam w fotelu czekając, kiedy się skończy...
Można było zasnąć.
Nie polecam. :/
A ten "teledysk" głównego bohatera, ukazany już na samym początku wspaniale oddaje beznadziejność początku jak i dalszej części filmu. (nic zabawnego...)
Na uwagę zasługuje jedynie Drew Barrymore, jak zwykle sprawdzająca się w swoich rolach. :)